Bitwa pod Germantown
wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych | |||
Patrioci szturmują dom sędziego Chewa | |||
Czas | |||
---|---|---|---|
Miejsce | |||
Wynik |
zwycięstwo Wielkiej Brytanii | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Siły | |||
| |||
Straty | |||
| |||
Położenie na mapie Stanów Zjednoczonych | |||
40°01′25,68″N 75°09′34,92″W/40,023800 -75,159700 |
Bitwa pod Germantown – bitwa w trakcie kampanii filadelfijskiej podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych pomiędzy brytyjskimi siłami Williama Howe’a, a oddziałami regularnymi i milicją Jerzego Waszyngtona. Ten ostatni próbował pokonać stojące w Germantown oddziały Howe’a, a następnie odbić obsadzoną przez Cornwallisa Filadelfię.
Wprowadzenie
Po upadku Filadelfii 26 września 1777 roku brytyjskie wojska gen. Williama Howe’a zostały rozproszone celem podjęcia innych zadań[1][2]. Trzon sił stanął w Germantown w Pennsylwanii, gdzie założono obóz[2]. Howe pozostawił spory, liczący 3000 ludzi[1], kontyngent pod dowództwem gen. Charlesa Cornwallisa w Filadelfii[1] by strzegł linii komunikacyjnych[2]. Kilka pułków piechoty wydzielono, by wyparły siły patriotów z Billingsport[2], co miało umożliwić aprowizację wojsk z morza[1]; ostateczna liczba ludzi jakimi dysponował Howe wyniosła 8000[2]-9000[1].
Generał Jerzy Waszyngton monitorował rozwój sytuacji – sam dysponował 10000[1]-11000[2] żołnierzy regularnych i milicji. Dysproporcja mogła przynieść zwycięstwo przy ataku na miasto i w efekcie wyparcie Brytyjczyków z Filadelfii[2]. Sztab patriotów opracował dość skomplikowany, czterokierunkowy plan ataku, zaplanowany na 4 października[1][2]. Zadaniem dwóch kolumn milicji dowodzonych przez generałów Johna Armstronga i Williama Smallwooda było zaangażowanie flanków przeciwnika i odwrócenie jego uwagi[2]. Wówczas nastąpić miał atak głównych sił, przewodzonych przez dywizje gen. Johna Sullivana i gen. Nathanaela Greene’a[2]. Dowodzący 3000 ludzi Sullivan uderzyłby na lewą część centralnych sił przeciwnika stojących wzdłuż drogi do Germantown, podczas gdy 5000 ludzi Greene’a natarłoby na prawą część centrum[2]. Byłaby to agresywna riposta na niedawną porażkę nad Brandywine – Waszyngton zakładał, iż uda mu się zaskoczyć Howe’a i zniszczyć jego siły[2].
Bitwa
W praktyce powyższy plan okazał się zbyt skomplikowany i niewykonalny dla niedoświadczonej armii[1][2]. Patrioci rozpoczęli atak rankiem 4 października[3] 15-milowym marszem utrudnionym ciemnością i mgłą, która podniosła się rankiem – w efekcie wielu pobłądziło[1][2]. Na prawym skrzydle wojska Armstronga dotarły do wskazanego celu zbyt późno by wykonać swoje zadanie, podczas gdy Smallwood zabłądził i nie dotarł na pole walk[2].
Atak Sullivana rozpoczął się zgodnie z planem, wszakże oddziały pozbawione wsparcia Armstronga i Smallwooda odsłoniły flanki[2]. Jak przypuszczano Brytyjczycy dali się zaskoczyć i odepchnąć[3] przez natarcie gwardii pułkownika Thomasa Conwaya oraz kawalerii kapitana Allena McLane’a. Jednakże 40 Regiment Piechoty płk Thomas Musgrave’a szybko zajął Clivedon, dwupiętrowy kamienny dom należący do sędziego Benjamina Chewa, i zabarykadował się w środku[2][3]. Musgrave, w obliczu niedawnego starcia pod Paoli, ochrzczonego „masakrą”, ostrzegł podwładnych, iż Amerykanie nie będą skłonni do brania jeńców[2].
Sullivan kontynuował natarcie mimo ostrzału z Clivedon[4]. Kiedy pojawił się sztab wraz z Waszyngtonem, generał Henry Knox protestował przed pozostawieniem licznego oddziału wroga na tyłach, podczas gdy pułkownicy Alexander Hamilton i Timothy Pickering stawiali na kontynuowanie natarcia, przy obejściu pozycji Musgrave’a[5]. Po krótkim namyśle Waszyngton przychylił się do zdania Knoxa i rozkazał brygadzie Williama Maxwella atak[5]. Wobec braku artylerii patrioci nacierali kilkukrotnie na kamienne domostwo, ponosząc duże straty[5][3]. Po zaciętej walce Clivedon zostało otoczone kordonem[3], a główne natarcie wznowiono pod przywództwem gen. Anthony’ego Wayne’a[5]. Jednakże godzinne opóźnienie dało Howe'owi czas na umocnienie linii obrony[3][5].
Natarcie Greene’a straciło tempo, mimo że brygada gen. Petera Muhlenberga przebiła się przez brytyjskie linie, docierając do obozu[3][5]. Mimo wszystko amerykańskie natarcie rozwijało się jak dotąd pomyślnie – katastrofalny efekt miało wszakże posunięcie gen. Adama Stephena, który bez przyczyny wycofał swoje oddziały i zaczął przedzierać się przez pola[5]. W gęstej mgle jego żołnierze pomylili oddziały Wayne’a z wrogiem, co skończyło się wymianą ognia i zamieszaniem[3][5]. W tym czasie Howe wydał rozkaz kontrataku[3][5].
Brytyjskie siły pod dowództwem gen. Charlesa Greya w walce na bagnety wyparły zmieszanych patriotów i wyzwoliły regiment w Clivedon[5]. Kula armatnia śmiertelnie raniła gen. Francisa Nasha[6], zaś 9 Wirginijski Regiment Piechoty płk George’a Matthewsa został okrążony przez siły płk Jamesa Granta i zmuszony do poddania[5].
Waszyngton, spodziewając się szybkiego nadejścia Cornwallisa z odsieczą z Filadelfii, uznał przegraną i zarządził odwrót o 10:00[5]. Armia Kontynentalna utraciła 673 zabitych i 400 uwięzionych żołnierzy[6]; brytyjskie straty wyniosły 551 ludzi[5]. Waszyngton wycofał się do Valley Forge, podczas gdy Filadelfia pozostała nadal w rękach korony[5].
Nasze oddziały wycofały się w momencie, gdy zwycięstwo było niemal w zasięgu ręki. Tumult, rozgardiasz i rozpacz, które przejęły kontrolę nad Brytyjczykami, nie okazały się tak przeważającymi uczuciami po naszej stronie; mówiono, że idea ucieczki była tak kusząca, iż wybrano już punkt zborny w Chester.
Przypisy
Bibliografia
- John C. Fredriksen: Revolutionary War Almanac. Nowy Jork: Facts On File, Inc., 2006, s. 769, seria: Almanacs of American Wars. ISBN 0-8160-5997-7. (ang.).
- Bud Hannings: Chronology of the American Revolution: Military and Political Actions Day by Day. McFarland, 2008, s. 552. ISBN 1-4766-0837-7. (ang.).
- Arthur P. Miller, Marjorie L. Miller: Pennsylvania Battlefields & Military Landmarks. Stackpole Books, 2000, s. 208. ISBN 0-8117-2876-5. (ang.).