po.czytane's Reviews > Stacja
Stacja
by
by
po.czytane's review
bookshelves: 2023, kryminał, lit-polska, posiadam, thriller-polityczny
Jun 21, 2023
bookshelves: 2023, kryminał, lit-polska, posiadam, thriller-polityczny
Minęło sporo czasu, odkąd na rynku pojawiła się ostatnia książka Jakuba Szamałka. Po świetnym zakończeniu trylogii „Ukryta sieć” autor trochę usunął się w cień. Pojawiał się przy ewentualnych doniesieniach o zbliżającej się ekranizacji, ale o nowej powieści nic nie było wiadomo. A tu proszę, jak filip z konopi wyskoczyły okładka, zapowiedź i szybka data premiery. Jeśli też czekaliście na kolejne spotkanie z tym pisarzem, to rzućcie wszystko i lećcie do księgarń.
Lucy Poplasky spełnia swoje marzenie – jako dowódczyni ekspedycji rusza na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Tylko czy umieszczenie akurat tej szóstki w klaustrofobicznych kwaterach, gdzie ciągle czuć rosnące napięcie związane nie tylko z sytuacją polityczną, to dobry pomysł? Sytuacja dodatkowo komplikuje się, gdy dochodzi do tajemniczej awarii, która tylko zwiększa niepokoje wśród załogi. Jak to szło? „Kiedy zamknie się dwóch mężczyzn w kabinie o wymiarach pięć i pół na sześć metrów i zostawi ich tam na dwa miesiące, zapewnione są wszystkie warunki konieczne dla morderstwa”. Nie bez powodu właśnie tym cytatem swoją nową powieść zaczyna Jakub Szamałek.
Czytałam wiele kryminałów i thrillerów – w opuszczonych domach, czy to starych, czy super nowoczesnych, w domkach na odludziu, w lesie, w górach, ale w kosmosie to jeszcze mi się nie zdarzyło. I ten powiew świeżości w gatunku zdecydowanie tu czuć. W końcu czytelnicy dostają coś nowego, o czym zapewne jeszcze nie czytali. Szamałek operuje tutaj nie tyle brutalnymi scenami i szokiem, co ciągle rosnącym napięciem. To nie jest prosta sztuka, bardzo łatwo za mocno napompować balonik i spowodować pęknięcie na długo przed finałem. A jeszcze gorzej, gdy do eksplozji nie dochodzi w ogóle. Ale ten pisarz opanował tę umiejętność do perfekcji. Tak jak w „Ukrytej sieci”, tak i w „Stacji” czytelnik uwięziony jest w uścisku autora, którego nie jest w stanie opuścić aż do ostatniej strony. Dopiero wtedy jest czas na to, by odetchnąć.
Szamałek oferuje czytelnikom niekonwencjonalną powieść o ludzkich relacjach z kosmosem w tle. W ekstremalnych warunkach, gdy ludzkie emocje – jak zazdrość i niepewność – wzrastają po tysiąckroć, może się okazać, że osoby, z którymi jesteś blisko, tak naprawdę są ci kompletnie obce. Autor spycha swoje postacie nad samą krawędź przepaści, a czytelnik ślepo podąża za nimi, czując niebezpieczeństwo na karku. Na niecałych 350 stronach Szamałek obnaża największe słabości i grzeszki ludzkości. Niezapomniana lektura napisana przez rosnącego mistrza.
Jeśli macie już dość klasycznej zagadki zamkniętego pokoju, maglowanej na tysiąc podobnych sposobów, przenieście się z Jakubem Szamałkiem na zupełnie nowy poziom. Nie pożałujecie tej lektury!
Lucy Poplasky spełnia swoje marzenie – jako dowódczyni ekspedycji rusza na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Tylko czy umieszczenie akurat tej szóstki w klaustrofobicznych kwaterach, gdzie ciągle czuć rosnące napięcie związane nie tylko z sytuacją polityczną, to dobry pomysł? Sytuacja dodatkowo komplikuje się, gdy dochodzi do tajemniczej awarii, która tylko zwiększa niepokoje wśród załogi. Jak to szło? „Kiedy zamknie się dwóch mężczyzn w kabinie o wymiarach pięć i pół na sześć metrów i zostawi ich tam na dwa miesiące, zapewnione są wszystkie warunki konieczne dla morderstwa”. Nie bez powodu właśnie tym cytatem swoją nową powieść zaczyna Jakub Szamałek.
Czytałam wiele kryminałów i thrillerów – w opuszczonych domach, czy to starych, czy super nowoczesnych, w domkach na odludziu, w lesie, w górach, ale w kosmosie to jeszcze mi się nie zdarzyło. I ten powiew świeżości w gatunku zdecydowanie tu czuć. W końcu czytelnicy dostają coś nowego, o czym zapewne jeszcze nie czytali. Szamałek operuje tutaj nie tyle brutalnymi scenami i szokiem, co ciągle rosnącym napięciem. To nie jest prosta sztuka, bardzo łatwo za mocno napompować balonik i spowodować pęknięcie na długo przed finałem. A jeszcze gorzej, gdy do eksplozji nie dochodzi w ogóle. Ale ten pisarz opanował tę umiejętność do perfekcji. Tak jak w „Ukrytej sieci”, tak i w „Stacji” czytelnik uwięziony jest w uścisku autora, którego nie jest w stanie opuścić aż do ostatniej strony. Dopiero wtedy jest czas na to, by odetchnąć.
Szamałek oferuje czytelnikom niekonwencjonalną powieść o ludzkich relacjach z kosmosem w tle. W ekstremalnych warunkach, gdy ludzkie emocje – jak zazdrość i niepewność – wzrastają po tysiąckroć, może się okazać, że osoby, z którymi jesteś blisko, tak naprawdę są ci kompletnie obce. Autor spycha swoje postacie nad samą krawędź przepaści, a czytelnik ślepo podąża za nimi, czując niebezpieczeństwo na karku. Na niecałych 350 stronach Szamałek obnaża największe słabości i grzeszki ludzkości. Niezapomniana lektura napisana przez rosnącego mistrza.
Jeśli macie już dość klasycznej zagadki zamkniętego pokoju, maglowanej na tysiąc podobnych sposobów, przenieście się z Jakubem Szamałkiem na zupełnie nowy poziom. Nie pożałujecie tej lektury!
Sign into Goodreads to see if any of your friends have read
Stacja.
Sign In »
Reading Progress
May 24, 2023
– Shelved
May 24, 2023
– Shelved as:
to-read
June 1, 2023
–
Started Reading
June 21, 2023
– Shelved as:
2023
June 21, 2023
– Shelved as:
kryminał
June 21, 2023
– Shelved as:
lit-polska
June 21, 2023
– Shelved as:
posiadam
June 21, 2023
– Shelved as:
thriller-polityczny
June 21, 2023
–
Finished Reading