Podłaźniczka
Podłaźniczka (podłaźnik, jutka, sad rajski, boże drzewko, wiecha) – czubek jodły, świerka lub sosnowa gałąź wieszane pod sufitem jako ozdoba w czasie Bożego Narodzenia[1]. Podłaźniczka i późniejsza choinka związana jest z pogańską tradycją ludową i kultem wiecznie zielonego drzewka.
Podstawą powstania nazwy mogło być zarówno wyrażenie przyimkowe: miejsce pod łazem (staropol. pod lasem) lub derywatem od apelatywu łaz (las).
Historia podłaźników nie jest dokładnie rozpoznana. Nie jest wiadomo jaki był zasięg obszarowy podłaźników w Polsce. Obecnie znana jest tylko tradycja w południowej części Polski, od Dolnego Śląska do granicy wschodniej. W północnych Karpatach[2]. W Małopolsce Wschodniej od zachodu po Lwów, na Słowacji, rzadko w Niemczech i Anglii[3]. Podłaźnikami w tych regionach nazywano również osoby przychodzące z życzeniami w dniu św. Szczepana[4]. Podłaźnikiem w dawnej Polsce była osoba, która zawodowo zajmowała się bartnictwem[5].
Zanim w okresie bożonarodzeniowym w domach pojawiła się choinka, tradycyjną ozdobą była podłaźniczka. Obyczaj ten zachował się na wsiach jeszcze do lat 20. XX w., szczególnie w Polsce południowej: na Śląsku, Podhalu, Pogórzu, ziemi sądeckiej i krakowskiej.
Podłaźniczki to gałązki jodłowe, zdobione były jabłkami, orzechami, ciasteczkami, kolorową bibułą, słomianymi gwiazdkami, wstążkami i przede wszystkim światami, jak nazywano kolorowe krążki opłatków. Lud wierzył w ich magiczną moc przyczyniania się do urodzaju i zapewniania powodzenia.
Wieszano podłaźnika w Święto Godowe[6]. W dzień Wigilii było ważnym wydarzeniem w domu. Zawsze zawieszał go gospodarz, na Podhalu obowiązkowo ubrany w cuchę przewiązaną powrósłem uplecionym ze słomy[7][8]. Z czasem czynności tej towarzyszyć zaczęły modlitwy Anioł Pański, Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario.
Zobacz też
- ↑ "Gałąź na podłaźnik ścinano bardzo wcześnie rano w lesie, w wigilię Bożego Narodzenia i pospiesznie wracano z nią do domu, ponieważ gospodarzowi, który szybko przyniósł z lasu gałąź na podłaźnik, miało najwcześniej wzejść" w: Barbara Ogrodowska. Zwyczaje, obrzędy i tradycje w Polsce, 2001, s. 165
- ↑ Rok karpacki: obrzędy doroczne w Karpatach polskich Urszula Janicka-Krzywda. 1988, s. 13 "W całych Karpatach znano drzewko wigilijne zwane podłaźnikiem. Był to wierzchołek jodły zawieszany u powały szczytem na. dół, ubierany jabłkami i tzw. światami"
- ↑ Maria Ginalska Polskie Boże Narodzenie 1961 s. 248 "Pod względem zewnętrznym podłaźniki różnią się od siebie bardzo, identyczną jest natomiast ich treść obrzędowa i wierzeniowa."
- ↑ Rocznik. Kraków Muzeum Etnograficzne, 1966 T.1 s. 124. "Nazwę „podłaźnik" nosi również młody mężczyzna, rzadziej dziecko, przychodzący z życzeniami dla domowników o północy lub nad ranem w dniu św. Szczepana (27 XII).
- ↑ Bartnictwem trudnili się zawodowo bartnicy i podłaźnicy. Trudno rozstrzygnąć kwestię czy podłaźnicy byli zwierzchnikami bartników, jak to przypuszcza O. Hedemann, czy też zwykłymi bartnikami, którzy zawiadywali pańskimi barciami prace. w: Instytut Badawczy Leśnictwa, Warszawa, 1938, s. 278
- ↑ Janota E. Lud i jego zwyczaje. Lwów, 1878, str. 41–42
- ↑ R. Hryń- Kuśmierek, Zuzanna Śliwa, Encyklopedia tradycji polskich, podsiedlik-Raniowski i s-ka
- ↑ Agnieszka Krzemińska – Ukryte pod choinką, Polityka 22.12.2009